Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2016

Polacy kontra...

Dobry wieczór, zawsze byłam słaba w regularnym pisaniu pamiętników. Nawet jeśli w dzieciństwie podjęłam próbę pisania, kończyło się to już po kilku dniach. Wolę robić niż siedzieć i opisywać, taki typ. Dziś jednak spotkałam się ze sporą dawką rozmów polsko-norweskich o Polakach, tolerancji, przyjaźni między Polakami a Norwegami (o ile taka może zaistnieć), naszym miejscu w szeregu i tym podobnych. Szala się przelała po wpisie na fejsbukowej norweskiej grupie. Od początku. Pracuję w norweskiej szkole pomagając polskim dzieciom w przyswojeniu szkolnego materiału i języka. Problemy jakie mają dzieci to złożone zagadnienie i o tym innym razem. Najciekawsze są spotkania z gimnazjalistami i ich głównym problemie: czego rodzice nigdy nie powinni robić gdy odwiedzą ich norwescy znajomi... W szkole spotykam też wielu różnych nauczycieli i asystentów. Jedni są bardziej "ogarnięci" inni mniej. Nauczyciele (wnioskuję, że to dzięki wykształceniu) mają bardzo miłe podejście do za